4 fazy kobiecości według Joan Borysenko – menopauza i co dalej (cz. 2)

utworzone przez | lut 23, 2021 | Rozwój | 0 komentarzy

Ten wpis stanowi kontynuację poprzedniego wpisu, inspirowanego „Księgą życia kobiety” Joan Borysenko.

Podsumowanie do 49. roku życia

W poprzednim wpisie przedstawiłam 3 fazy życia kobiety, przy czym trzecią fazę tylko częściowo.

  1. PANNA (dzieciństwo i dorastanie), czyli odkrywanie własnego „ja”.
  2. MŁODA KOBIETA (młodość i macierzyństwo), czyli gdy „ja” jest chwilowo uśpione w związku z wejściem w niezależne życie, karierę, własną rodzinę. Nie ma czasu na złapanie oddechu – tyle się dzieje.
  3. STRAŻNICZKA (wiek średni), czyli szukanie sensu pracy, życia, rewidowanie priorytetów, przygotowanie do menopauzy.

Okres w życiu kobiety od 49. roku życia wzwyż zostawiłam sobie na osobny wpis z dwóch powodów.

Po pierwsze, sama powoli będę wkraczać w tę fazę, więc poprzedni wpis był pewnego rodzaju domknięciem długiego okresu w moim życiu.

Po drugie, sama Joan Borysenko uważa, że od tego momentu kobieta wkracza w pełnię życia, z całym swoim doświadczeniem i potencjałem. Jest to czas samorealizacji i dzielenia się z innymi. To może być bardzo dobry czas, pod warunkiem, że same się o siebie zatroszczymy i że pewne warunki zewnętrzne będą nam sprzyjać.

Na poniższym obrazku przypominam podział na 4 fazy w życiu kobiety.

4 fazy życia kobiety według Joan Borysenko

Kolejne fazy – po 49. roku życia

Faza 3 – wiek średni 49-56 lat

49-56 lat to okres menopauzy – tajemniczej fazy w życiu kobiety, która zwykle w naszej kulturze jest kojarzona negatywnie.

Czy menopauzy należy się bać?

A tu niespodzianka! Borysenko przedstawia menopauzę w innym świetle. Według niej menopauza niesie w sobie ogromny potencjał, pod warunkiem, że kobieta potrafi świadomie do niej podejść.

Zwykle słyszymy o HRT (hormone replacement therapy), czyli o hormonalnej terapii, która ma zmniejszyć dolegliwości związane z menopauzą. Niestety zarówno z badań, jak i nawet z moich własnych obserwacji kobiet przechodzących menopauzę wynika, że taka terapia często nie przynosi spodziewanych efektów.

Podążając za argumentacją autorki, jest to głównie związane z tym, że kobiety słabo znają swój organizm i nie potrafią się w niego wsłuchiwać. Dlatego funkcjonują w stanie nierównowagi, która potęguje dolegliwości związane z menopauzą i nie tylko. Zatem zamiast się bać menopauzy, należy się zaprzyjaźnić ze swoim ciałem i duszą i żyć z nimi w zgodzie.

Homeostaza

Aby wewnętrzne mechanizmy leczenia organizmu mogły zacząć działać w sposób zaprojektowany przez naturę, musimy być w homeostazie, czyli równowadze.

Nikt chyba jeszcze nie dał żadnej kobiecie gwarancji, że dany środek lub sposób wyeliminuje tę podobno nieprzyjemną przypadłość.

Jednak na podstawie obserwacji klinicznych i badań naukowych można wywnioskować co nas zbliża a co oddala od homeostazy.

Medycyna komplementarna

Skoro tradycyjne metody medycyny zachodniej nie zawsze przynoszą ulgę, z pomocą może tu przyjść medycyna alternatywna, a właściwie komplementarna.

Komplementarna, gdyż najlepiej zrobimy, gdy będziemy ją traktować jako uzupełnienie medycyny tradycyjnej.

Medycyna komplementarna reprezentowana jest głównie przez tradycyjną medycynę chińską i indyjską. Bazują one na przeświadczeniu, że nasze ciało ożywiane jest życiową energią, której zablokowanie lub osłabienie może powodować choroby lub nieprzyjemne objawy fizyczne (takie jak te towarzyszące podczas menopauzy).

Napady gorąca – czego nie robić?

Najgorszym doradcą są nerwy. W każdej sytuacji życiowej. Również podczas napadów gorąca.

Wyobraź sobie, że doznajesz napadu gorąca. Co robisz? Skupiasz się na tym nieprzyjemnym odczuciu, zaczynasz emocjonalną walkę i stresujesz się, że się nadmiernie pocisz?

To częsta reakcja kobiet w takiej sytuacji. Niestety takie zachowanie w niczym nie pomoże, a jeszcze bardziej pogorszy Twój stan.

Napady gorąca – co robić?

Istotnym czynnikiem w doświadczaniu napadów gorąca jest reakcja kobiety na stres i jej zdolność zachowania spokoju umysłu.

Borysenko przytacza wyniki badań (niektóre niestety robione na zbyt małych próbach, aczkolwiek wyniki są dość przekonywujące), z których wynikają następujące zalecenia:

  1. Pójdź w ślad metod stosowanych przez mnichów tybetańskich i wykorzystaj technikę wizualizacji. Wyobraź sobie, że „ogień” w Tobie płonący spala Twoje stresy, niepokoje, nieprzyjemne sytuacje, które miały miejsce w Twoim życiu.
  2. Zapanuj nad swoim ciałem poprzez relaksację. Możesz stosować ćwiczenia oddechowe i/lub medytacyjne. Możesz je wykonywać w trakcie napadów gorąca lub poza nimi.
  3. Bądź aktywna fizycznie. Naukowcy skandynawscy udowodnili, że prawdopodobieństwo występowania „umiarkowanych do silnych” napadów gorąca, potów, ciężkiego oddechu i palpitacji jest dwa razy mniejsze u kobiet fizycznie aktywnych niż u kobiet prowadzących siedzący tryb życia.

Faza 3 – Wiek średni 56-63 lat

W tej fazie zwykle kobieta menopauzę ma już za sobą. Okres ten może charakteryzować syndrom pustego gniazda.

Syndrom pustego gniazda

Syndrom ten polega na obawie kobiet, że w momencie, gdy dzieci opuszczą dom rodzinny, one nie będą już nikomu potrzebne.

Jest na to jednak rada. Jeśli obrócimy naszą energię życiową na pomaganie innym, będzie to korzystne nie tylko dla tych, którym pomagamy, ale również dla naszego własnego zdrowia i sił witalnych. NIe lubisz lub nie chcesz pomagać? To przynajmniej utrzymuj kontakty towarzyskie.

Sieć kontaktów towarzyskich to podstawa

Badania przeprowadzone na 427 żonach i matkach w okresie 37 lat w stanie Nowy Jork pokazały, że kobiety, które miały wiele zajęć i dzięki temu rozbudowaną siatkę kontaktów towarzyskich, były zdrowsze i żyły dłużej niż te, które nie udzielały się w ten sposób.

Strażniczka, czyli pomenopauzalny zapał

Kobiety w tym okresie mają nie tylko więcej czasu do zagospodarowania, ale również niesamowite pokłady doświadczenia i mądrości, którymi mogą się dzielić z innymi.

Z natury jesteśmy empatyczne, co czyni nas świetnymi działaczkami społecznymi. Wielokrotnie widziałam dojrzałe kobiety, które czerpią niesamowitą radość i energię z pomagania innym. Można to robić na małą skalę, pomagając na przykład rodzinie. Można też zaangażować się w jedną z wielu organizacji społecznych.

Faza 4 – Królowa (>63 lat)

Mimo pięknej nazwy, ta ostatnia długa faza cyklu życia kobiety została przedstawiona przez autorkę w sposób zgoła nieatrakcyjny.

Postrzeganie starości w zależności od kultury

Starzejące się białe kobiety mają niewiele wartościowych wzorców do naśladowania, gdyż w białej kulturze stara kobieta zwykle kojarzy się z degradacją fizyczną, emocjonalną i duchową.

Są kultury (np. w Afryce czy w Azji), gdzie kobiety wraz ze starzeniem się są uznawane za mądrzejsze, piękniejsze oraz godne większego szacunku.

Nasze białe społeczeństwo coraz bardziej się starzeje, więc starość zaczyna nabierać innego wymiaru i jest to obszar wymagający nowego podejścia.

Starość w Polsce

Również w Polsce obserwujemy procesy związane z wydłużającym się systematycznie czasem trwania życia. Cytując„Informację o sytuacji osób starszych w Polsce”, wydaną w 2020 roku przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, „ ciągłe zmiany w strukturze demograficznej ludności stawiają przed społeczeństwem nowe wyzwania społeczne, tj. odpowiedzialne projektowanie polityki społecznej wobec osób starszych oraz wdrożenie rozwiązań, które zapewnią godną, bezpieczną aktywną starość”.

Brzmi racjonalnie i obiecująco. Jeśli jesteście ciekawe całości tego dokumentu, to znajdziecie go tutaj.

Mam jednak pewne obawy na ile polityka poradzi sobie z tym tematem tak, żeby każda z nas po 60. roku życia (tak, to może oznaczać jeszcze nawet 40 lat Twojego życia, jeśli dożyjesz setki!) mogła czuć się tak, jak to zostało opisane powyżej.

Mi jeszcze trochę brakuje. Jestem jeszcze przed menopauzą, ale już w fazie świadomości i przygotowywania się na ten czas.

Jestem przede wszystkim świadoma tego, że to, co teraz zainwestuję w siebie (np. umiejętność relaksacji lub uprawianie aktywności fizycznej), niebawem zaprocentuje.

Chcę przynajmniej w to wierzyć!

Według Borysenko, jednym z najlepszych sposobów radzenia sobie z różnego rodzaju problemami i wyzwaniami, oprócz świadomej pracy z ciałem, jest ich werbalizacja. Poprzez rozmowę lub słowo pisane. Może to być rozmowa z przyjaciółką lub z terapeutą, pisanie pamiętnika lub krótkich notatek. Najważniejsze, żeby móc skanalizować swoje uczucia i emocje.

Życzę Ci, żebyś w każdej sytuacji, niezależnie od fazy życiowej, w której się znajdujesz, umiała dostrzec siebie, swoje ciało i emocje oraz żebyś potrafiła żyć z nimi w symbiozie.

Jeśli już jesteś w okresie menopauzy, to może znalazłaś w tym wpisie jakieś ziarno inspiracji.

Albo może to Ty chciałabyś zainspirować inne kobiety swoim doświadczeniem? Podziel się z nami w komentarzach.

 

 

 

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts: